Reklama

"Pokusa": AKTORZY O NIETYPOWYM REŻYSERZE

Z każdym kolejnym dniem na planie aktorzy coraz bardziej podziwiali Lee Danielsa. "Zawsze poszukuje nowych środków wyrazu. Kiedy mówi, że coś jest idealnie ukazane, od razu wiadomo, że będzie chciał wywrócić to do góry nogami i zobaczyć, co się stanie", opowiada McConaughey. "Lubi zastanawiać się nad nowymi, nietypowymi sposobami ukazywania postaci, przy jednoczesnym zachowaniu ich charakterów. Mieliśmy przy tym mnóstwo dobrej zabawy i wszyscy staraliśmy się jak najlepiej podążać za jego reżyserską wizją".

"Pracowałam w życiu z wieloma utalentowanymi reżyserami, jestem przyzwyczajona do nietypowych planów zdjęciowych, ale Lee i tak się wybija na tym tle", mówi Nicole Kidman. "Kontroluje każdy aspekt procesu filmowego, musi poczuć w sobie wszystko, co dzieje się na ekranie. Już pierwszy dzień zdjęć był szalony, pełen pospiechu, łamania reguł. Bardzo mi to przypadło do gustu. Czułam się tak, jakbyśmy kręcili jakieś buntownicze kino!" A John Cusack dodaje: "Rozumiem Lee, to nietypowy artysta, trochę podobny do aktorów - nikt z nas nie zna wszystkich odpowiedzi, ale staramy się podążać za głosem serca i trafiamy w miejsca, których istnienia wcześniej nie podejrzewaliśmy".

Reklama

"Lee ma w sobie pewną nietypową właściwość - zawsze popycha wszystkich do przekraczania granic, do próbowania czegoś nowego", wyznaje David Oyelowo. "Na początku sprawdza, do czego jesteś zdolny, a później, przy kręceniu konkretnych scen, nakłania cię do przekraczania granic", dodaje aktor. "Czasami wydaje mi się, że odkrywanie nowych talentów to dla niego coś w rodzaju osobistej misji. Pracuje z ludźmi, w których wierzy, wydobywając z nich niespodziewane pokłady emocji. Bardzo mu z tego powodu dziękuję, ponieważ jako aktor chce podążać w nieznanych mi kierunkach, chcę grać postaci, które zupełnie do mnie nie pasują, które sprawią, że będę się bardziej starał".

"Uważam, że każdy, niezależnie od ilości posiadanej wiedzy i doświadczenia, może uczyć się od Lee", mówi Macy Gray. "Jest typem człowieka, którego należy podziwiać. Jest również świetnym narratorem opowieści, zaprasza wszystkich do swojego świata, by razem tworzyć coś wyjątkowego. Jego bezkompromisowość jest zaraźliwa - wystarczy chwilę przebywać w jego towarzystwie i już człowiekowi pojawiają się w głowie dziwne plany", dodaje piosenkarka i aktorka. "Lee to prawdziwy geniusz, znakomicie rozumie ludzkie motywacje i mechanizmy działania, wspaniale ukazuje międzyludzkie relacje", informuje Zac Efron. "W rozmowie z Lee ważniejsza od tego, co się mówi, jest interakcja niewerbalna. Ma zadatki na wybitnego reżysera".

Scott Glenn, najstarszy członek obsady, dodaje: "Po jednym z dni zdjęciowych zadzwoniłem do żony i powiedziałem jej, że nie bawiłem się tak dobrze na planie od dobrych dziesięciu czy nawet piętnastu lat! Miałem kilka kontrowersyjnych pomysłów, które postanowiłem przedstawić Lee", kontynuuje Glenn. "A on po ich wysłuchaniu stwierdził, że są bardzo dobre i zapytał, czy jestem w stanie je rozwinąć. Pod koniec dnia zdjęciowego moje pomysły stały się częścią jednej ze scen. Poczułem się fantastycznie, wolny od ograniczających schematów", kończy swoją wypowiedź amerykański aktor.

"Uwielbiam aktorów i dobry materiał filmowy", oznajmia sam Daniels. "Uwielbiam bycie na planie, jego zapach, specyficzne reguły funkcjonowania, poznawanie środowiska, które mnie otacza, popychanie aktorów do przekraczania granic", dodaje ze śmiechem amerykański reżyser. "Uwielbiam robić filmy!".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Pokusa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy