Reklama

"Persepolis": CZARNO-BIAŁY ŚWIAT KOMIKSU

Autobiograficzna powieść graficzna Persepolis pierwotnie została wydana w czterech częściach, we Francji w latach 2000-2004 (w Polsce tom 1 i 2 w jednym wydaniu w 2006 roku), gdzie spotkała się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem krytyki, która porównywała go do Mausa Arta Spiegelmana. Komiks Marjane Satrapi to inteligentny, zabawny i wzruszający pamiętnik dorastania w Iranie, podczas Rewolucji Islamskiej. W wyrazistych, czarno-białych, przepełnionych humorem rysunkach, Satrapi opowiada historię swojego dzieciństwa w latach, kiedy miało miejsce obalenie Szacha, zwycięstwo Rewolucji Islamskiej oraz katastrofalna wojna z Irakiem. Inteligentne i otwarte dziecko zaangażowanych marksistów i prawnuczka ostatniego cesarza Iranu zaświadcza swoim dzieciństwem o zagmatwanej historii swojego kraju. Komiks przedstawia niezapomniany obraz codziennego życia w Iranie: nieprawdopodobną rozbieżność pomiędzy życiem prywatnym i publicznym oraz ogromne koszty, jakie musieli ponieść zwykli ludzie w czasie dochodzenia reżimu do władzy. Oczami dziewczynki obserwujemy upadek dotychczasowych wartości, fragment historii fascynującego państwa i jej niezwykłą rodzinę. Niezwykle osobista, głęboko polityczna, w zupełności oryginalna książka Satrapi to historia o dorastaniu i kosztach, jakie ponoszą ludzie żyjący w czasie wojny i politycznych represji. Marjane Satrapi nie obawia się krytykować zarówno swojej ojczyzny, jak również kultury Zachodu, opowiada ze szczerością i otwartością. Komiks został przetłumaczony na wiele języków, m.in. angielski, hiszpański, portugalski i polski.

Reklama

Dlaczego napisałam Persepolis?

Większość ludzi bardzo mało wie o Rewolucji Irańskiej z 1979 roku. Mówią: "ta rewolucja to normalne zdarzenie, które musiało się wydarzyć". Odkąd przyjechałam do Francji w 1994 roku wciąż opowiadałam moim przyjaciołom o życiu w Iranie. Oglądaliśmy wiadomości z Iranu w telewizji, ale one zupełnie nie oddawały moich doświadczeń. Musiałam mówić: "nie, to wcale nie jest tak". Przez prawie dwadzieścia lat próbowałam wytłumaczyć sobie, że bycie Irańczykiem nie jest złe.

Po ukończeniu uniwersytetu pracowałam razem z moimi przyjaciółmi. W końcu powiedzieli mi: "Zrób coś z twoimi historiami". Pokazali mi dzieła najwybitniejszych twórców komiksów. Na początku Arta Spiegelmana. Kiedy przeczytałam jego komiks, pomyślałam "Jezu Chryste, to przecież jest możliwe opowiadać historie w ten sposób". To było wspaniałe odkrycie.

Tworzenie powieści graficznej.

Ludzie wciąż mnie pytają "Czemu nie napisałaś tradycyjnej powieści?". Ale przecież Persepolis jest powieścią. Powieść graficzna nie jest literaturą w tradycyjnym rozumieniu, ale nie jest też literaturą pośledniej klasy. Tworzenie obrazów to sposób pisania. Jeśli potrafisz zarówno pisać, jak i rysować, to trudno jest wybrać jedno z dwojga. Myślę, że lepiej jest wykorzystać obydwa sposoby wyrazu.

Podczas pracy nad komiksem potrzebujesz tylko siebie i swojego wydawcy. Ale aby zrobić film, potrzebni są sponsorzy i pieniądze, i dziesięć tysięcy ludzi, którzy współpracują z tobą.

Oczywiście musisz postrzegać świat i życie poprzez obrazy, inaczej to nie działa. Niektórzy artyści postrzegają świat poprzez muzykę i tworzą ją. Najważniejsze jest, aby wiedzieć, co chcesz powiedzieć i znaleźć najlepszy sposób na wyrażenie tego. Ciężko powiedzieć jak rozwinęło się Persepolis od czasów, kiedy zaczynałam je pisać. Musiałam nauczyć się jak stworzyć powieść graficzną w trakcie jej powstawania.

Co chciałam opowiedzieć?

Jestem pacyfistką. Wierzę, że istnieje sposób na rozwiązanie światowych problemów. Zamiast wydawać pieniądze na tworzenie armii, kraje powinny inwestować w kształcenie dzieci za granicą. Jednak potrzeba bardzo dużo czasu, by wprowadzić takie zmiany. Wychowałam się w tolerancyjnym środowisku. Gdybym nigdy nie poznała ludzi z innych krajów i oglądała tylko wiadomości, myślałabym że każdy jest zły. Jednak znam wiele osób i wiem, że zło i dobro przenikają się.

Jeśli da się ludziom możliwość doświadczenia życia w innych krajach, na świecie będzie mniej nienawiści. To nie jest cudowny eliksir, ale powoli, krok za krokiem możesz rozwiązać prawdziwy wewnętrzny problem, nie tylko ten powierzchowny. Dlatego chcę, żeby Persepolis dotarło do jak największej liczby czytelników, żeby zobaczyli, że dorastałam jak inne dzieci.

To bardzo satysfakcjonujące widzieć ludzi, którzy nigdy nie czytali komiksów, zachwyconych moją książką. Opowiadają, że odkąd przeczytali Persepolis, zaczęli się tym interesować. Jeśli to otworzy im oczy i przestaną wierzyć tylko w to, co słyszą, poczuję, że osiągnęłam sukces.

Musisz uwolnić swój umysł, aby wiedzieć, co napisać.

Moi rodzice byli bardzo dumni, kiedy przeczytali Persepolis. Jeśli krytykuję ich, to tylko dlatego, że jest to prawda i oni się śmiali. Mój ojciec zawsze powtarza: tylko idiota nie zmienia zdania. Moi rodzice nauczyli mnie sztuki popełniania błędów. Byli niezwykle otwarci na to, co mówiłam i o co pytałam. Jestem im bardzo wdzięczna, ponieważ byli wspaniałymi rodzicami. Dali mi najważniejszą rzecz - wolność myślenia i decydowania o sobie.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Persepolis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy