Reklama

"Notatki o skandalu": ZDRADZONY MĄŻ: BILL NIGHY JAKO RICHARD

Jeśli chcesz zniszczyć nasz związek, dlaczego nie zrobisz tego z kimś dorosłym? Taka jest konwencja, sprawdzała się przez wieki

-- Richard

Kiedy Sheba Hart oddaje się swoim namiętnościom i zaczyna związek z nastoletnim Stevenem Connellym, nie tylko inspiruje machinacje Barbary Carvett, ale także zdradza swego męża, starszego od siebie profesora i lojalnego partnera, granego z wdziękiem przez Billa Nighy. Nighy jest czołową gwiazdą brytyjskiego ekranu, którego role obejmują zarówno komedię "To właśnie miłość", nagrodzony Emmy ? film telewizyjny "Dziewczyna z kawiarni" czy ostatni przebój "Piraci z Karaibów - skrzynia umarlaka". Nighy, grający zarówno w kinie, telewizji, jak i teatrze współpracował już Eyre w National Theatre i na West Endzie.

Reklama

Nighy uważa, że od kiedy zaczął pracować nad filmem, trudno mu było powiedzieć "nie". Opowiada: "Zarówno Judi Dench, jak i Cate Blanchett były już w obsadzie, wiedziałem, że reżyserować będzie Richard Eyre a Scott Rudin i Robert Fox mają to produkować, no i że zdjęcia będzie robił Chris Menges: czy mógłbym znaleźć lepszą kompanię?!".

Po lekturze powieści Zoe Heller zainteresowanie Nighy'ego prowakacyjną tematyką filmu wzrosło, co dziś komentuje ze śmiechem: "Wiadomo, że seks ogłupia nas wszystkich. To znaczy mam nadzieję, że wszystkich poza mną!".

Eyre był pod wrażeniem kreacji, jaką stworzył Nighy w roli zranionego męża. "Znam Billa jako aktora i prywatnie od 25 lat. Zawsze byłem pewien podziwu, jak bierze się za najtrudniejsze aktorskie zadania i wykonuje je tak, że wydają się bardzo łatwe. Jest taki spontaniczny przed kamerą - mówi Eyre. - Jest naturą romantyczną, ale jakoś sprawia wrażenie, że stąpa mocno po ziemi. Cokolwiek powie jako postać filmowa czy sceniczna, nadaje temu własny rys. I nigdy nie zawiedzie, kiedy trzeba wywołać śmiech".

W postaci Richarda Nighy odnalazł niezwykle sympatyczny rys charakteru: zdradzony mąż, który wcale nie jest złym człowiekiem. "Mój bohater poślubił Shebę, kiedy miała 20 lat, on zaś był znacznie od niej starszy - wyjaśnia. - Sądzę, że to wspaniały facet, który bardzo kocha swoją żonę, uwielbia ją a zwłaszcza ich dwoje dzieci. A najciekawsze, że ich małżeństwo wydawało się takie udane, zanim Sheba nagle i jak się zdaje bez żadnego powodu wikła się w romans z piętnastolatkiem. Stwarza to znacznie bardziej dramatyczną sytuację niż gdyby mój bohater był jakimś draniem".

Praca z aktorkami tej klasy co Cate Blanchett i Judi Dench była dla Nighy'ego szczególnym wyróżnieniem. "Pracując tak blisko z Cate odczuwałem większą satysfakcję niż kiedykolwiek wcześniej - przyznaje. - Jest zaledwie kilka aktorek, które dorównują talentem Cate. A kiedy ona się pojawia, osiąga wszystko co zamierzyła przy minimalnym wysiłku. Kiedy pracuje się obok niej i Judi Dench, trudno wyobrazić sobie lepszy tandem. Zwłaszcza w przypadku Judi Dench, która gra całkiem inną osobę od tych, do których nas przyzwyczaiła. Zresztą praca z oboma była niezwykle ekscytująca dla nas wszystkich".

Kiedy rolę Richarda objął Nighy, Patrick Marber był przekonany, że postać będzie miała właściwą głębię i wdzięk. "Chciałem pracować z Billem Nighy odkąd tylko pamiętam. Nie ma drugiego takiego aktora. Nie wiem jak on to robi, że potrafi być jednocześnie całkowicie wyluzowany i bardzo wyrazisty - mówi Marber. - Jest wolny. Nigdy nie przepracowuje się przygotowując rolę, a potrafi być przejmujący, nigdy nie wysila się, by rozśmieszać, a bawi. Nosi garnitury lepiej niż ktokolwiek inny. Kocha Boba Dylana. Cóż, Bill Nighy jest po prostu w dechę".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Notatki o skandalu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy