Reklama

"Mój rower": REŻYSER O FILMIE

Inspiracja:

Zawsze staram się robić filmy o rzeczach, które znam, które są gdzieś wokół mnie, o zdarzeniach, które widziałem lub o których opowiedzieli mi ludzie, których znam.

To daje pewien gwarant prawdziwości, czy jak kto woli - realizmu filmowej opowieści. Budują go także myśli, uczucia, doznania moich bliskich przyjaciół, znajomych, którym ufam. To także ojcowie i synowie. Pewne prawdy są przecież prawdami o nas wszystkich. W tym kontekście "Mój rower" to synteza, dramaturgiczny koktajl z wielu ludzi i wydarzeń. Koktajl, którego oś obrotu stanowią postacie autorów, lecz jej nie wyczerpują.

Reklama

Jest też "Mój rower" fikcją, zmyśleniem - jak wszystkie zjawiska artystyczne. Fikcja bowiem to coś, co ubarwia i uzupełnia dramaturgicznie tkankę każdego filmu. Tyle że to moja fikcja.

Intymny, prywatny świat i osobiste doświadczenia:

Miałem taki rower jak bohaterowie filmu. Kiedy skończyłem 6 lat dostałem go od ojca i był moją przepustką do dorosłego świata. Był jak pierwszy krok do wolności. Był rodzajem pasowania na rycerza. Mogłem na niego wsiąść i pędzić przed siebie. Od tego momentu, na moim podwórku, byłem już kimś na moim małym rowerku.

Miałem ojca - mam syna i pewnie kiedyś będę dziadkiem. W tym kontekście jest to film osobisty, wynikający ze mnie. Wiele rzeczy i myśli, o których opowiadam - przeżyłem i dotknąłem.

Mój "prywatny" ojciec był bardzo wyrazistą figurą, na tyle wyrazistą, że kiedy Michał Urbaniak dołożył swoje życie - powstała "oś rodzinnego obrotu" - prawdziwa scena dla działań filmowego ojca Artura Żmijewskiego i syna-wnuka Krzyśka Chodorowskiego.

Mimo tego "Mój rower" nie jest filmem prywatnym. Jest wypadkową wielu ojców, synów i wnuków.

Chodź, opowiem Ci o:

Film opowiada o męskiej linii rodziny, ale jest też filmem dla kobiet, ponieważ to film o RELACJI. To film o KONFLIKCIE: starość-młodość-dzieciństwo. Jednak ta sfera leży ponad płcią. Dlatego, to nie jest film tylko o mężczyznach. To także film o GODNOŚCI i jej obronie przez... ŻART. Domeną dziadka jest właśnie żart, dystans do siebie i innych. Agresja i walka rządzi światem ojca. Wnuk miotany jest wypadkową obu tych postaw. Wszystko razem tworzy wybuchową mieszankę.

Ten film jest dla:

Każdy z nas jest dzieckiem - każdy miał ojca. Wielu z nas będzie miało dzieci i wnuki. Wielu już ma. To jest, mam nadzieję, widownia "Mojego roweru".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Mój rower
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy