Reklama

Michael Jace nie przyznaje się do zabójstwa żony

Aktor Micheal Jace podczas ostatniej wizyty w sądzie oświadczył, że nie jest winny zabójstwa swojej żony. Policja twierdzi, że 51-letni gwiazdor miesiąc temu zastrzelił April Jace w ich domu w Los Angeles.

Sędzia nałożył na Jace'a kaucję w wysokości 2 milionów dolarów oraz zabronił mu jakichkolwiek kontaktów z dziećmi. Wstępne przesłuchania aktora odbędą się w sierpniu.

źródło: CNN Newsource/x-news

Gwiazdor serialu "Świat gliniarzy" został 19 maja zatrzymany przez policję celem złożenia wyjaśnień po tym, jak w domu aktora znaleziono ciało jego żony Alice.

Reklama

Policja pojawiła się w posiadłości Jace po otrzymaniu zgłoszenia o strzałach dochodzących z jego domu.

Jace został aresztowany, postawiono mu zarzut morderstwa - detektyw Lyman Doster potwierdził we wtorek rano w rozmowie z CNN.

Rzecznik policji w Los Angeles przyznał, że gwiazdor jest jedynym podejrzanym w sprawie morderstwa.

Jace rozpoczynał przygodę z aktorstwem od występu w serialu "Prawnicy z Miasta Aniołów". W późniejszych latach oglądaliśmy go w popularnych telewizyjnych produkcjach: "Prawo i porządek" i "Świat gliniarzy".

Ma również na koncie występy w produkcjach kinowych. Debiutem była rola w filmie "Forrest Gump", potem oglądać mogliśmy go także w takich obrazach, jak: "Dziwne dni" Kathryn Bigelow, "Planeta małp" Tima Burtona oraz "Stan gry" Kevina Macdonalda.

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy