Reklama

"Lwica": REŻYSER O FILMIE

Pablo Trapero:

"Popatrz tato, oni są różowi" - powiedział mój syn Mateo, kiedy miał 4 lata. Odwróciłem wzrok od autostrady i zobaczyłem coś w rodzaju osiedla bloków. Były to budynki więzienne. Jeden z nich był kolorowy. Te słowa mojego syna, dotyczące barwy ścian, były zalążkiem Lwicy. Zakład karny dla kobiet z dziećmi. Kosztem bycia z matką, maluchy tracą wolność. Matki, które zrobiłyby wszystko dla swoich dzieci, choć warunki, w których żyją obojgu odbiera praktycznie wszystko. To wszystko jest trudne do zrozumienia.

Niełatwo odpowiedzieć na te absurdalne pytania. Podczas przygotowań do filmu odkryliśmy, że rzeczywistość, która nas interesowała (matki w więzieniach) składa się z pewnych schematów, które można znaleźć w wielu krajach. Różny jest wiek dzieci, do którego mogą pozostać w więzieniu z matkami. Czasem granica to 2-gi, czasem 4-ty, jak w Argentynie, czasem 6-ty rok życia. Społeczeństwo odwraca się od problemu, poświęca mu bardzo mało miejsca, głosy w tej dyskusji ścierają się, zamiast tworzyć rozwiązania. Ciężko patrzeć na dzieci w więzieniach, a jeszcze ciężej znaleźć prawne rozwiązanie tego problemu.

Reklama

Czasami, na przekór trudnej sytuacji kobiet w więzieniu, w życiu zamkniętych więźniarek pojawiają się momenty nadziei i poczucia bliskości.

Czasami powstają opowieści, które rozświetlają rzeczywistość. Ściany i kratki tracą swoją gęstość, a strażniczki więzienne stają się babysitter.

Z tych wszystkich powodów, Lwica ma budować, nie tylko w sensie filmowej opowieści, przestrzeń do dyskusji i refleksji. Macierzyństwo, samotność, miłość, nadzieja to główne tematy filmu.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Lwica
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy