Reklama

"Led Zeppelin: The Song Remains the Same Edycja Specjalna (2 DVD)": REALIZACJA

Realizacja filmu nie należała do najłatwiejszych i obfitowała w przeróżne komplikacje. Zaraz po przyjeździe do Nowego Jorku okazało się, że ekipa nie może pracować, jeśli nie udzielą jej na to zgody przedstawiciele lokalnych związków zawodowych. Negocjacje z nimi prowadził prawnik obsługujący Led Zeppelin i tylko dzięki niemu udało się uzyskać stosowne pozwolenie. Zdjęcia do filmu realizowano w ciągu trzech nocy. Reżyser chciał jednak zmontować nagrany materiał w taki sposób, aby wyglądał, jak nakręcony podczas jednego koncertu. W związku z tym poprosił członków zespołu, aby zawsze występowali w tych samych strojach. Jego prośbę spełnili wszyscy poza basistą Johnem Paulem Jonesem, który w wyniku nieporozumienia każdej nocy zmieniał garderobę, co później sprawiło Massotowi wiele problemów podczas montażu.

Reklama

Korzystając z okazji reżyser sfilmował nie tylko występy muzyków, ale również wydarzenia, jakie miały miejsce poza kulisami. Wśród nich znalazła się słynna scena, podczas której menadżer Peter Grant aż osiemnaście razy używa niecenzuralnych słów "fuck" i "cunt". Producent projektu studio Warner Bros. zadecydowało o ich wygłuszeniu jednak zrobiono to tylko na jednej kopii. Pozostałe poszły do kin w wersjach nieocenzurowanych.

Również w trakcie realizacji filmu wspomniany już Peter Grant został zatrzymany przez policję i podejrzany o kradzież kosztowności z hotelowego sejfu. Joe Massot sfilmował sytuację, w której menadżer odjeżdża na posterunek w radiowozie i wbrew wszelkim przepisom nie ma na rękach kajdanek. Jak się później okazało, policjant, który dokonał zatrzymania był perkusistą w zespole występującym swego czasu przed The Yardbirds - inną brytyjską grupą, której Grant był menadżerem.

Zmiany, zmiany, zmiany...

Mimo, iż zdjęcia do "The Song Remains the Same" trwały zaledwie trzy dni, na premierę filmu przyszło fanom czekać ponad 3 lata. W 1974 roku od projektu został odsunięty Joe Massot, którego na fotelu reżysera zastąpił australijski artysta Peter Clifton. Ta decyzja doprowadziła do długotrwałego konfliktu z Massotem, który ukrył zrealizowany przez siebie materiał i oddał go członkom zespołu dopiero po interwencji prawnika.

Peter Clifton uznał, że film wymaga realizacji dodatkowych scen. Nakręcono je w sierpniu 1974 roku w filmowym studiu Shepperton, gdzie wybudowano dekoracje imitujące scenę Madison Square Garden. Jednak i tym razem nie obyło się bez przeszkód. W międzyczasie bowiem John Paul Jones ściął włosy i podczas dokrętek musiał nosić... perukę.

Ostatecznie prace nad "The Song Remains the Same" zakończono na początku 1976 roku - 18 miesięcy po pierwotnie wyznaczonym terminie i za dużo większe pieniądze niż pierwotnie zakładano. Premiera obrazu odbyła się 21 października 1976 roku w nowojorskim Cinema I. Dwa tygodnie później film został pokazany w Londynie. W ciągu pierwszego tygodnia wyświetlania wpływy ze sprzedaży biletów przekroczyły 200 000 dolarów.

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy