Reklama

"Lady": FILM Z PRZESŁANIEM NADZIEI

Wszyscy, którzy pracowali przy tym projekcie, mają nadzieję, że dzięki niemu publiczność na całym świecie dowie się sytuacji politycznej w Birmie oraz wartości promowanych przez Aung San Suu Kyi. "Film pokazuje, że w niektórych krajach wolność nie istnieje, ale są ludzie, którzy są gotowi poświęcić siebie dla ojczyzny", podkreśla Virginie Besson-Silla. "W dzisiejszych czasach, w których wiadomości znikają szybko ze świadomości masowej, Birma nie jest na liście najważniejszych tematów", mówi ze smutkiem David Thewlis. "To prawda, że na całym świecie dzieją się przerażające rzeczy, ale musimy pamiętać, że Suu Kyi pozostała w swoim kraju, żeby pomagać ludziom, podczas gdy mogła wygłaszać piękne przemowy zza granicy. Warto o niej pamiętać". Virginie Besson-Silla jeszcze dodaje: "Nakręciliśmy osobiste chwile z życia męża i synów Suu Kyi, których ona nigdy nie doświadczyła. Mam nadzieję, że spodoba jej się nasza historia i uzna, że pozostaliśmy wierni jej ideałom".

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Lady
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy