Reklama

"Kick-Ass": Z KOMIKSU NA EKRAN? NIEZUPEŁNIE

"Kick-Ass" od początku nie przypominał innych ekranizacji komiksów. Po pierwsze nie opierał się na długiej serii. Właściwie rozwijał się równocześnie z komiksem. Rozpoczęcie zdjęć zbiegło się z opublikowaniem trzeciej części "Kick-Assa". Gdy go kończono, na lady sklepowe trafiła część piąta. A ostatnia, ósma, ukazała się kilka miesięcy temu, gdy Vaughn wykonywał przy filmie ostatnie pociągnięcia.

"Kick-Ass" od początku nie przypominał innych ekranizacji komiksów. Po pierwsze nie opierał się na długiej serii. Właściwie rozwijał się równocześnie z komiksem. Rozpoczęcie zdjęć zbiegło się z opublikowaniem trzeciej części "Kick-Assa". Gdy go kończono, na lady sklepowe trafiła część piąta. A ostatnia, ósma, ukazała się kilka miesięcy temu, gdy Vaughn wykonywał przy filmie ostatnie pociągnięcia.

Oznacza to, że między komiksem a filmem zarysowały się znaczniejsze różnice niż w innych przypadkach. Matthew Vaughn i Jane Goldman ściśle współpracowali z Markiem Millarem i jego plastykiem Johnem Romitą Jr., który także przygotował animowaną sekwencję w filmie, wyjaśniającą historię Big Daddy'go i Hit Girl. Twórcy zadbali o spójność fabuły i wizji plastycznej.

Lecz Vaughn i Goldman nie chcieli, żeby ich film stanowił wierną kopię komiksu Millara.

Gdy zdecydowali się napisać scenariusz do "Kick-Assa", praca poszła błyskawicznie. Vaughn skupił się na akcji i strukturze filmu, a Goldman dodała dialogi i charakterystyki bohaterów.

Reklama

Scenariusz jest gotowy, pora ruszać do boju. I wtedy pojawił się problem - nikt nie chciał zaryzykować. Podobnie jak "Wanted - Ścigani", "Kick-Ass" to niezależny komiks, do którego wszelkie prawa ma twórca, co daje Millarowi wolną rękę we wszelkich przedsięwzięciach. Vaughn pragnął zachować taką samą wolność w przypadku filmu. Nawet gdyby chodziło o wprowadzenie scen, w których 11-letnia dziewczynka za pomocą całego arsenału broni pokonuje zgraję uzbrojonych po zęby bandytów. Jednak główne hollywoodzkie studia były innego zdania.

"Wszyscy nam odmówili" - wspomina Vaughn. "Podkreślali, że pomysł im się podoba, ale trzeba go zrealizować w konwencji dozwolonej od lat 13... w której nie ma miejsca dla Hit Girl".

Zdeterminowany Vaughn postawił na niezależność. Szybko zgromadzono fundusze i we wrześniu 2008 roku rozpoczęto zdjęcia do "Kick-Assa" w londyńskich "Elstree Studios" oraz w Toronto, które posłużyło za Nowy Jork.

Gdy film był gotowy, Vaughn pokazał go różnym studiom. Barwne sceny walki, punkowa estetyka i nieprzerwany strumień żywego humoru zwróciły uwagę Lionsgate w Stanach Zjednoczonych i Universala w Wielkiej Brytanii. Firmy te zdecydowały się na dystrybucję.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Kick-Ass
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy