Reklama

"Jeździec znikąd": OBSADA I POSTACI

Ponieważ Johnny Depp był zaangażowany w realizację projektu od samego początku i wiadomym było, że zagra Indianina Tonto, filmowcy skupili się na poszukiwaniu idealnego kandydata na Johna Reida zwanego Jeźdźcem znikąd. Wkrótce Jerry Bruckheimer i Gore Verbinski stwierdzili, że ta rozchwytywana rola była wręcz stworzona dla młodego, niesamowicie utalentowanego i równie przystojnego aktora Armie Hammera. Dzięki swojej kreacji bliźniaków Winklevoss w "The Social Network" Davida Finchera i wspólnym z Leonardo DiCaprio występie w filmie "J. Edgar" Clinta Eastwooda zdobył on już rozgłos w Hollywood i Bruckheimer z Verbinskim zaangażowali go do "Jeźdźcy znikąd" niemalże w ostatniej chwili.

Reklama

Gore Verbinski tak opowiada o Armie Hammerze: "Poznawszy Armiego wkrótce orientujesz się, że nie ma w nim krzty cynizmu, ani zblazowania. Jego sposób postrzegania świata cechuje swego rodzaju bezgraniczny optymizm. A nam był bardzo potrzebny ktoś, kto byłby wiarygodny jako wyznawca staroświeckich ideałów".

Inni członkowie obsady "Jeźdźca znikąd" to uosobienie doskonałości. Tom Wilkinson, odtwórca roli budowniczego kolei i polityka Lathama Cole'a, jest uznawany za jednego z najlepszych i najbardziej wszechstronnych aktorów brytyjskich. Był dwukrotnie nominowany do nagrody Akademii Filmowej® ("Za drzwiami sypialni" i "Michael Clayton") oraz czterokrotnie do Złotego Globu®. To ostatnie trofeum zdobył za rolę Benjamina Franklina w mini serialu HBO p.t. "John Adams". "Latham Cole, w pewnym sensie, jest jednym z ojców współczesnej Ameryki" - opowiada Wilkinson. "Dziś prowadziłby fundusz inwestycyjny. Dla niego budowa Kolei Transkontynentalnej to nie tylko okazja zarobku, ale również wizja zjednoczenia wielkiego kraju. Przy tym nie jest zbyt wybredny w wyborze środków prowadzących do celu, ale tak chyba było zawsze. Ludzie z wielką wizją nie wahają się deptać praw innych" - dodaje aktor.

William Fichtner wcielił się w znaną wszystkim fanom legendy postać przestępcy Butcha Cavendisha, największego przeciwnika Jeźdźca znikąd. W ciągu swojej wieloletniej kariery zbudował sobie reputację aktora wszechstronnego, o dużej skali możliwości. Mimo skrywającej go grubej warstwy makijażu Fichtner potrafił odnaleźć istotę postaci Cavendisha wykraczającą poza stereotyp bandyty. "Zdarza mi się grać ludzi o szorstkim charakterze, ale zawsze staram się odnaleźć coś, co uczyni ich prawdziwszymi. Proces myślowy Cavendisha jest prosty i ogranicza się do spełniania jego zachcianek, ale jest to człowiek inteligentny i zdecydowany. Z duża dozą pewności mogę stwierdzić, że spośród wszystkich wspaniałych postaci, które widzowie zobaczą w tym filmie, Cavendish byłby ostatnim człowiekiem, z którym chcieliby stanąć twarzą w twarz w ciemnym zaułku. Powiem tak: chyba sam Cavendish nie chciałby zmierzyć się ze sobą" - opowiada Fichtner.

Zdobywca nagrody Emmy® Barry Pepper wziął na celownik rolę kapitana Jay'a Fullera. Przygotowując się do niej aktor przestudiował dzieje takich słynnych "pogromców Indian" z drugiej połowy XIX wieku, jak George Armstrong Custer, Ranald Mackenzie czy Phillip Sheridan: "To byli temperamentni egocentrycy, z pychą podkreślający doniosłość celów, które sobie wyznaczyli. W wypowiedziach Fullera słychać fragmenty przemówień i slogany znane z kampanii wyborczych. W moich oczach był napuszonym pawiem całkowicie pochłoniętym przez groteskowe zadanie oczyszczenia prerii z Indian, uczestnikiem maskarady parodiującej postęp".

Kolejnym dowodem na opłacalność determinacji, jaką wykazali się filmowcy idealnie dopasowując aktorów do poszczególnych ról, było zaangażowanie Jamesa Badge'a Dale'a. Gra on Dana Reida, strażnika Teksasu, którego brak ogłady rażąco kontrastuje z kulturą i doskonałym wykształceniem jego brata Johna. Dale tak komentuje swoją postać: "Dan Reid to nieugrzeczniony starszy brat Johna, który z niejednego pieca chleb jadł. W jego światopoglądzie występuje wiele odcieni szarości. Granica między dobrem i złem przestała być dla niego wyraźna".

Brytyjska aktorka Ruth Wilson rolą w "Jeźdźcu znikąd" debiutuje w amerykańskim filmie. Gore Verbinski wspomina: "Podczas przesłuchań Ruth po prostu szczęki nam opadły. Pod względem rzemiosła aktorskiego zostawia konkurencję mocno w tyle, poza tym potrafi każdego zaczarować swoimi oczami. Będzie wielką gwiazdą filmową".

A oto komentarz Ruth Wilson: "Praca nad Jeźdźcem znikąd była epickim przedsięwzięciem pod każdym względem - skali produkcji, krajobrazów i wysokiej próby talentów osób zaangażowanych w to przedsięwzięcie. Jest to western rozpięty pomiędzy absurdalnym humorem i śmiertelną powagą uczuć, rozgrywający się na tle fascynującego okresu historii Ameryki. Była to dla mnie szansa, której nie mogłam się oprzeć i niezapomniane doświadczenie".

Helena Bonham Carter, dwukrotnie nominowana do Oscara®, podaje inny ważny powód, dla którego zgodziła się grać Red Harrington: "Chciałam wziąć udział w tym filmie, ponieważ nikt wcześniej nie zaproponował mi roli jednonogiej właścicielki podejrzanego lokalu w westernie". Nie bez znaczenia było prawdopodobnie również to, że spotkała się na planie ze swoim przyjacielem Johnny'm Deppem, z którym grała wcześniej w pięciu filmach. Aktorka opisuje swoją ekstrawagancką postać o natapirowanej fryzurze i rzeźbionej drewnianej nodze jako "właścicielkę egzotycznego lokalu mobilnego. Red podąża za frontem robót na linii kolejowej, ponieważ jej klientami są głównie robotnicy. Jest silną, nie owijającą w bawełnę pragmatyczką".

Aktorzy do ról drugoplanowych do "Jeźdźca znikąd" zostali z wielką uwagą wybrani z różnych amerykańskich i zagranicznych środowisk artystycznych. Między innymi, w filmie zobaczymy: Saginawa Granta, cieszącego się wielkim szacunkiem aktora, wychowawcę i aktywistę wywodzącego się z plemion Sac and Fox i Otoe-Missouria. Stworzył on postać wodza Wielkiego Niedźwiedzia nadal mocno dzierżącego władzę mimo zaawansowanego wieku i postępującej budowy kolei na terytorium Komanczów. W filmie wystąpił również Gil Birmingham, który sam jest Komanczem i gra Red Knee, doradcę Wielkiego Niedźwiedzia.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Jeździec znikąd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy