Reklama

"Jak upolować faceta": JAK POWSTAWAŁ SCENARIUSZ

"Stephanie Plum to kobieta, która radzi sobie ze wszystkimi życiowymi zakrętami z prawdziwą gracją, porównywalną do równie ujmujących poczynań bohaterki serialu Kocham Lucy", opowiada ze śmiechem Janet Evanovich, międzynarodowej sławy pisarka, która stworzyła postać Stephanie. "Każdy jej samochód musi przeżyć jakąś katastrofę. Przez wilgotność powietrza w Jersey jej włosy ciągle się kręcą. Nie potrafi gotować i z pewnością nie ma co się po niej spodziewać, że zatrzyma pędzący pociąg lub - niczym Superman - złapie lecący pocisk w zęby. Nie zmienia to faktu, że każda z nas chciałaby być taką, kobietą".

Reklama

Stephanie zadebiutowała na kartach powieści "One for the Money" w 1994 roku, dosyć szybko stając się jedną z ulubionych "łowczyń głów" amerykańskich czytelników. Ostatni z osiemnastu międzynarodowych bestsellerów, "Explosive Eighteen", pojawił się w sklepach w zeszłym roku. Jednak niesforna dziewczyna, niejako zmuszona do poszukiwania szczęścia w ściganiu i pojmowaniu zbiegłych mężczyzn, zafascynowała ludzi nie ze względu na swoje rosnące umiejętności śledcze, lecz łagodność, dobroć i prawdziwą kobiecość. "Może nie jest typową heroiną, ale jej bohaterstwo ukazuje się w detalach", wyjaśnia Evanovich, która nie tylko nie marzyła o tak wielkim, międzynarodowym sukcesie, lecz także nie myślała, iż kiedyś doczeka się filmowej adaptacji swojej powieści. Po siedemnastu latach nieustannego uwodzenia ze strony Hollywood produkcja doszła wreszcie do skutku. Co więcej, z Katherine Heigl, gwiazdą filmową i telewizyjną, w roli głównej. Aktorka, znana z charyzmatycznej roli w serialu "Chirurdzy" oraz kasowych hitów kinowych "Wpadka", "Brzydka prawda" oraz "27 sukienek", z radością przyjęła rolę Stephanie. "Dla mnie najważniejsza jest zawsze opowiadana historia i to, czy potrafię się zżyć ze swoją postacią", wyznaje Heigl. "Stephanie ma w sobie tyle energii i radości, pomimo wszelkich życiowych dołków. Zakochałam się w niej!"

Prawdą jest, że branża filmowa interesowała się pracą Evanovich, zanim jeszcze "One for the Money" stało się hitem czytelniczym. Powieść ta od razu przykuła uwagę producentki Wendy Finerman. "Kiedy przeczytałam niepublikowany jeszcze manuskrypt, od razu wiedziałam, że Stephanie Plum jest bohaterką, na której widzowie będą mogli polegać i z którą będą potrafili się emocjonalnie zżyć", wspomina Finerman. "Ma w sobie uniwersalne cechy każdej kobiety, a na dodatek jest pozytywnie wygadana, odważna, rozrywkowa". Producentka spędziła długie lata na rozwijaniu projektu filmowej adaptacji, zatrudniając kolejnych scenarzystów próbujących oddać urok i sedno fenomenu opowieści zaczerpniętej z wyobraźni Evanovich. W pewnym momencie rozważano nawet realizację serialu telewizyjnego, lecz zarówno ten, jak i pozostałe projekty upadły, przede wszystkim ze względu na brak dobrych scenariuszy. Finerman twierdziła, że żaden z nich nie oddaje wystarczająco dobrze stylu Evanovich, jej inteligentnych dialogów, znakomitego połączenia suspensu i komedii charakterów. "Janet stworzyła bardzo szczegółowe opisy, ciężko więc oddać świat, który wykreowała, nie ujmując z niego niektórych jego cech i tym samym nieco go niszcząc. A przecież pozostaje jeszcze kwestia Stephanie, która na kartach powieści jest udokumentowaną setkami literackich opisów postacią z krwi i kości".

Projekt ostatecznie trafił do Lakeshore Entertainment, firmy produkcyjnej, w której Finerman pracowała z Tomem Rosenbergiem i Garym Lucchesim. "Pamiętam, że o tych książkach usłyszałem po raz pierwszy od żony", wspomina Lucchesi. "Rok w rok przynosiła do domu kolejne powieści Janet Evanovich. Pewnego dnia zapytałem wreszcie, o co w tym wszystkim chodzi, a ona opowiedziała mi o ich fenomenie. Przeczytałem pierwsze trzy i wiedziałem, że warto by było zrobić film na ich podstawie. Kręciliśmy właśnie Brzydką prawdę dla Sony Picture i przypadkiem okazało się, że oni wykupili już jakiś czas wcześniej prawa do tego materiału". Rosenberg dodaje: "Mnie najbardziej zafascynował fakt, iż Stephanie Plum to zwykła dziewczyna. To nie żadna lekarka czy prawniczka. Wiedzieliśmy, że jej szczerość i autentyczna wrażliwość sprawią, że widzowie z miejsca ją pokochają".

Cała trójka producentów doskonale jednak wiedziała, że kwestią kluczową jest stworzenie scenariusza, który oddałby urok i styl powieści "One for the Money", jednocześnie przekładając słowa Evanovich na filmowe realia. Kiedy na pokładzie pojawiła się Liz Brixius, producenci wiedzieli, że nie muszą już dalej szukać. "Liz wniosła do projektu swoje ogromne doświadczenie, ale czynnikiem, który przeważył, był fakt, iż sama uwielbia książki Evanovich i od lat się w nich zaczytuje", wyjaśnia Rosenberg. "Jej podejście i wiedza okazały się nieocenione w przekładaniu poszczególnych stron powieści na karty scenariusza". Brixius nie potrafiła ukryć radości, to nie było jedynie kolejne ciekawe zlecenie, ale w pewnym sensie spełnienie marzeń. "Kiedy na planie Siostry Jackie dostałam telefon od menedżera, że Lakeshore prosi, bym przeczytała One for the Money Janet Evanovich, zaparło mi na kilka sekund dech w piersiach. A później wykrzyczałam, że od dawna znam i kocham tę książkę!"

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Jak upolować faceta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy