Reklama

"Jądro Ziemi": NAUKA I FIKCJA

Wielu naukowców, łącznie z Albertem Einsteinem, już od dziesiątek lat zajmuje się badaniem pola magnetycznego ziemi. Wg samego Einsteina stanowi ono "jeden z najpoważniejszych problemów w fizyce". Dr Sten Odenwald, wykładowca na Wydziale Astronomii na Harvardzie twierdzi, że “gdyby pole magnetyczne ziemi nagle zmieniło swoją wartość, a to dzieje się co 250,000 lat, konsekwencje byłyby fascynujące. Geofizycy już pewien czas temu zauważyli pewne zmniejszenie się siły pola magnetycznego ziemi. Nie wiemy czy to osłabienie pola jest naturalnym wahaniem, czy jest to początek czegoś dużo bardziej złowieszczego.”

Reklama

Ten właśnie, nie do końca wyjaśniony aspekt tematu filmu sprawia, że JˇDRO ZIEMI nie jest tylko kolejnym filmem science fiction. Mówi producent David Foster: “Ogladaliśmy już morskie przygody i odyseje kosmiczne, ale podróżowanie do jądra ziemi jest ciągle nieodkrytym terytorium.”

Chociaż inspirowany badaniami naukowymi, film JˇDRO ZIEMI jest głównie dziełem imaginacji. Tak mówi o tym reżyser Jon Amiel, “Nawet naukowcy mogą tylko spekulować na temat tego, co dzieje się pod skorupą ziemską. Wysyłają fale dźwiękowe do wnętrza ziemi i analizując sposób w jaki te fale reagują, mogą przypuszczać, że istnieje zewnętrzne płynne jądro oraz wewnętrzne jadro z żelaza i niklu. Nikt jednak nie ma co do tego całkowitej pewności. Tak naprawdę ten film jest z gatunku science faction: jego scenariusz opiera się na sporej dozie nauki, znaczącej ilości faktów oraz niewielkiej dawce fikcji!”

Jeszcze jedną sprawą, co do której naukowcy nie mają pewności, jest to czy jądro ziemi mogłoby kiedykolwiek przestać funkcjonować. Silne kontrowersje dotyczące jądra ziemi cały czas istnieją. Czy ciepło, które jądro wytwarza jest produktem ochładzania się niklu i żelaza, czy istnieje może, jak sugeruje jedna z teorii, olbrzymi pięciomilowy reaktor plutonu i uranu, które spalają się pod skorupą ziemi? Dlaczego bieguny magnetyczne wydają się zmieniać swoje położenie co 250,000 lat?

“Zwykliśmy byli myśleć, że kosmos jest ostateczną granicą,” mówi Amiel, “ale tak naprawdę niezwykłe tajemnice kryją się kilka tysięcy mil pod naszymi stopami. Wg mnie jednym z pytań, które zadaje nasz film, w bardzo zresztą interesujący sposób, jest to co mogłoby się wydarzyć gdybyśmy my, zwyczajni ludzie znaleźli się w podobnej sytuacji? Czy bylibyśmy bohaterami? Co wnieślibyśmy do całej tej sytuacji i co, być może, odkrylibyśmy w samych sobie?”

Aktorzy zaangażowani do filmu JˇDRO ZIEMI byli przede wszystkim zainteresowani prowokacyjnymi pytaniami, jakie zadaje film, a także byli dumni, że zagrają bohaterów ryzykujących życie dla rodzaju ludzkiego.

“To film o wyjątkowym zespole ludzi, których misją jest ocalenie ziemii,” mówi Aaron Eckhart. “Wg mnie to coś niezwykłego.”

Hilary Swank zgadza się z tym stwierdzeniem. “Film zajmuje się interesującą z humanistycznego punktu widzenia koncepcją,” mówi. “Widzimy jak wiele znaczy dla nas wszystkich ta planeta.”

“Jon Amiel chce, aby widzowie naprawdę przejęli się tymi ludźmi,” mówi Delroy Lindo. “Bardzo ważne jest dla niego to, aby efekty specjalne w filmie nie przysłoniły jego aspektu ludzkiego.”

Dla Amiela bardzo ważne jest utrzymywanie napiętej i ekscytującej akcji, a w tym samym czasie eksplorowanie zachowań załogi pojazdu udającego się do wnętrza ziemi.

“Konflikt postaci jest esencją dobrego dramatu,” mówi reżyser. “Zbieramy grupę niezwykłych ludzi - charakterystycznego profesora geofizyki; komandora NASA; lubiącego dowodzić astronautę; bardzo atrakcyjną dynamiczną kobietę - najmłodszą osobę, która kiedykolwiek wzięła udział w tak niebezpiecznej misji; francuskiego fizyka nuklearnego; aroganckiego naukowca oraz jego kolegę, z którym rywalizuje on od 20 lat - i mamy absolutnie idealną receptę na wspaniałą mieszankę charakterów.”

Alfre Woodard ta sześcioosobowa załoga kojarzy się z "różnymi częściami mózgu", a Stanley Tucci dodając, że cała szóstka "stała się jednym organizmem, którego celem było ocalenie rodzaju ludzkiego.”

Grający Francuza dra Leveque, Tcheky Karyo (z pochodzenia Turek), wskazuje także na wielorasowy element załogi statku. “Istnieją między nimi ogromne różnice kulturowe,” mówi, “ale ludzie zawsze pozostają ludźmi. Ci wszyscy bardzo różniący się między sobą bohaterowie naszego filmu muszą ocalić świat.”

“Najbardziej interesującym zagadnieniem tego filmu jest to, jak ludzie o bardzo odrębnych naturach muszą wspólnie pokonywać olbrzymie trudności,” mówi Tucci. “Muszą odwołać się do emocji, do których nigdy wcześniej nie mieli potrzeby się odwoływać.”

“W tym filmie zawarte jest wszystko,” obserwuje Eckhart. “Humor, troszeczkę romansu i mnóstwo odwagi. No i oczywiście odkrywa on nowe obszary.”

Reżyser Jon Amiel wierzy, że widzowie będą się bawić oglądając film, tak jak bawili się filmowcy podczas jego realizacji. “Ta zapierająca dech w piersiach przejażdżka zabierze widzów do świata, którego nigdy wcześniej nie mieli szansy zobaczyć.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Jądro Ziemi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy