Reklama

"Gorący towar": PRZEJDŹMY DO OSTREJ AKCJI

("CHCESZ RYZYKOWAĆ OBCIĘCIEM JAJ? BARDZO PROSZĘ. ŚMIAŁO."

"Leję ludzi od dwóch miesięcy. To oczyszczające doświadczenie." - śmieje się Melissa McCarthy. Na celowniku Mullins znajduje się Rojas - dealer i alfons, w którego wciela się gwiazda Yutube'a, Spoken Reasons (czyli John A. Baker Jr.). Podczas jednego z pierwszych spotkań tej dwójki, Mullins rzuca w faceta arbuzem. Jest zdeterminowana i działa błyskawicznie. Jej wybuchowy charakter stanowi jedno z głównych źródeł humoru w filmie. "Kto normalny rzuca w ludzi arbuzami?"- śmieje się Spoken Reasons.

Reklama

To dopiero początek problemów Rojasa. Mężczyzna nie chce współpracować z duetem Ashburn-Mullins, co owocuje między innymi tym, że dziewczyny wywieszają go przez balkon. Spoken Reasons odważył się na to, by zagrać w tej scenie, będąc podwieszonym na cienkim kablu...

Reżyser przyznaje, że młody artysta bardzo mu zaimponował. "Chciał wypaść jak najbardziej autentycznie. Nie znam nikogo innego, kto wykazał się tak dużą odwagę, podczas swojego filmowego debiutu." - mówi Feig.

Innowacyjne sposoby dowalenia złym charakterom to tylko część komizmu filmu. Niemniej zabawna jest scena, w której Ashburn i Mullins zacieśniają więzy w barze i zaczynają tańczyć. "Długo pracowałyśmy nad tą sceną, która trwa aż... trzy i pół sekundy." - śmieje się McCarthy, a Bullock dodaje : "Nie dało się jej rozpisać. Musiało wypaść naturalnie i głupkowato."

Wspólna improwizacja sprawiła, że aktorki polubiły się jeszcze bardziej. "Melissa świetnie tańczy. Kiedy zobaczyłam ją w akcji, od razu wiedziałam, że się zaprzyjaźnimy." - mówi Bullock, a McCarthy dodaje : "Lubię tańczyć, ale nie wiem, kiedy przestać się wygłupiać."

Różnice między bohaterkami widać też po tym, jak się ubierają. Mullins stawia na hip-hopowy/rockowy styl - byle byłoby wygodnie, zwłaszcza w trakcie akcji policyjnej. Z kolei Ashburn wybiera eleganckie zestawy, które bardziej pasują do bizneswoman niż agentki FBI. Pod nimi nosi... bieliznę korygującą. Gdy tłumaczy zszokowanej Mullins, że służy do schowania "tego i owego", ta pyta bez ogródek - "A co tam chowasz, do cholery?"

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Gorący towar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy