Reklama

"Córka prezydenta": NA PLANIE

Forest Whitaker słynie z tego, że realizację każdego ze swoich filmów poprzedza drobiazgowymi przygotowaniami. Tym razem studiował postawy córek najsłynniejszych prezydentów Stanów Zjednoczonych, spotykał się ze senatorem (i byłym kandydatem na prezydenta) Richardem Gephardtem i rozmawiał z agentami służb specjalnych.

Dla Whitakera filmowa Samantha Mackenzie to młoda Audrey Hepburn z ”Rzymskich wakacji” i ”Sabriny”. Zdecydował przy tym, że ulubionym kolorem bohaterki będzie fiolet: ”Fiolet to bardzo wyrazisty kolor – uzdrawiający i pełen namiętności. To także królewska barwa, która kojarzy się z boginią wichru i przemian” – mówi.

Reklama

Początkowo Samantha ubiera się w stonowane barwy ziemi: brązy, beże, czernie i ciemną zieleń. Gdy wyjeżdża na studia, zaczyna preferować inne odcienie, najpierw koral, potem lawendę.

Innym barwom także przypisano symboliczną wymowę. Scenograf Alexander Hammond (”Garfield”) mówi: ”Forest chciał, by nasz film utrzymany był w konwencji przypowieści lub baśni. Biały Dom jest bardzo sformalizowany, musiałem więc podkreślić jego romantyczne aspekty i wydobyć ukryte w nim piękno. Biały Dom jest – jak sama nazwa wskazuje – niezwykle biały, ale po to, aby wydał się widzom bardziej przytulmy, przydaliśmy mu nieco innych barw: złotej, kremowej, żółtej, czerwonej i błękitnej”.

Forest Whitaker tak podsumowuje pracę nad filmem: ”Chciałem, by po obejrzeniu naszego filmu, widzowie odważniej dokonywali wyborów. Zależało mi, by uwierzyli w miłość i odnaleźli samych siebie”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Córka prezydenta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy