Reklama

"Butelki zwrotne": Bohaterowie

Okno z widokiem na cały świat - Zdenek Sverak (Josef Tkaloun)

Josef to nauczyciel z wieloletnim doświadczeniem, który nie zamierza porzucać myśli o pracy i miłości, mówi Zdenek Sverak, scenarzysta i aktor, opisując stworzonego przez siebie bohatera. Długie lata pracy zrobiły jednak swoje. Josef nie potrafi nawiązać już tak jak kiedyś kontaktu z uczniami. Ale przebywanie w domu, w towarzystwie żony, wydaje się jeszcze bardziej monotonne, chociaż Josef chyba wciąż ją lubi. Bohater stara się więc postępować zgodnie z głosem swojego serca. Przyjmuje z pozoru mało ambitną pracę w punkcie skupu butelek w supermarkecie. Zauważa wówczas, że nawet przez niewielkie okienko można poznać wielu niezwykłych i ciekawych ludzi. We wnętrzu wielkiego handlowego molocha znajduje coś, co można uznać za bezpieczne schronienie - to właśnie tutaj ludzie spotykają się, by zapytać siebie o zdrowie, porozmawiać o tym, co niesie życie, by cieszyć się radością obcowania z innymi. I właśnie dlatego Josef czuje się w tym miejscu taki szczęśliwy.

Reklama

Oczywiście jedną z tajemnic sukcesu filmu jest główna rola autora scenariusza, który tak napisał bohaterów, by idealnie współgrali z nim samym. Patrząc z tej perspektywy na trylogię: "Szkoła podstawowa" - "Kola" - "Butelki zwrotne", dostrzec można wiele analogii. Jakie są zatem podobieństwa i różnice między postaciami tych trzech obrazów?

Zdenek najlepiej opisuje sytuacje, które sam przeżył, a te trzy scenariusze stanowią swoisty przewodnik po jego dotychczasowym życiu. "Szkoła Podstawowa" pokazuje jego przeżycia z dzieciństwa, "Kola" to wiek dorastania, a "Butelki" zwrotne są zwierciadłem wieku dojrzałego, mówi Jan Sverak. Ocenianie bohaterów, to robota dla krytyków. Dla mnie to opowieść o człowieku, który stara się zrozumieć, dlaczego świat się tak zmienił I poszukuje w nim miejsca dla siebie, które nie będzie zawadzało innym ludziom. Czasami mu to nie wychodzi, ale nie poddaje się i kontynuuje podróż zwracając uwagę tylko na jasne strony życia. Takie podejście sprawia, że sympatyzujemy z nim. Będąc chłopcem w "Szkole podstawowej" zastanawiał się nad swoja rolą w świecie dorosłych ludzi, w "Koli", akceptował wszystkie obowiązki wynikające z tego, że jest się istotą ludzką i wszedł tym sposobem w wiek dorosły. W "Butelkach zwrotnych" próbuje uporać się ze starością i nieuchronnością śmierci. To być może największe wyzwanie przed jakim dotychczas stanął i dlatego tez tak bardzo cieszyłem się, że będę mógł nakręcić ten film. Na "ostatnim zakręcie" swojego życia nasz bohater zadaje sobie pytania, na które nie może uzyskać satysfakcjonującej odpowiedzi, ponieważ nie sposób pogodzić się z nieuchronnością śmierci, dopóki pozostaje się wśród żywych. Taki to właśnie, poważny motyw przewija się przez cały, radosny przecież film. To taka niewidzialna, podziemna rzeka nieustającego napięcia zakłócającego wydarzenia rozgrywające się na powierzchni."

W "Butelkach zwrotnych" - być może po raz pierwszy w filmach Sveraków - kobieca postać zajmuje bardzo znaczącą przestrzeń.

"Ujęło mnie to, że film mówi o miłości" - Daniela Kolarova (Eliska Tkalounova)

Zarzucano nam bardzo często, że w filmach traktujemy kobiety bardzo powierzchownie, jak przysłowiowe blondynki z kawałów, które są jedynie dodatkiem do w pełni rozbudowanych ról męskich - mówi reżyser Jan Sverak. W postać Eliski Tkalounovej wcieliła się Daniela Kolarova. Wiedziałem, że Daniela Kolarova w "Butelkach zwrotnych" powinna otrzymać znacznie głębszą rolę do zagrania, taką naprawdę trójwymiarową postać i w miarę postępu prac nad filmem tworzyliśmy ją i rozbudowywaliśmy. Z początku wydaje się bardzo surową osoba, wręcz gęsiej skórki można dostać na jej widok, ale z biegiem czasu zaczynasz się do niej przyzwyczajać, może nawet polubisz ją pod koniec filmu. I o taki proces właśnie nam chodziło - dodaje reżyser.

Zdenek Sverak i Daniela Kolarova spotkali się przed trzydziestu laty, także jako małżeństwo, na planie komedii Jirziego Menzela "Na samote u lesa" (Na skraju lasu) według scenariusza Sveraka i Ladislava Smoljaka. Czy rola w "Butelkach zwrotnych" była pisana właśnie pod Danielę Kolarovą? Nie sadzę, by ta rola była napisana dokładnie pod nią, wspomina Jan Sverak. Szukaliśmy aktorki, która byłaby z jednej strony bardzo elegancką damą, a z drugiej odpowiadała wiekiem mojemu ojcu, aby zapobiec wrażeniu, że mamy do czynienia z drugim małżeństwem. Musiała to być na dodatek osoba bardzo czarująca i pełna życia. Daniela Kolarova wydawała się wręcz idealną kandydatką. A ponieważ grała z ojcem w "Na skraju lasu" przed niemal trzydziestu laty, mieliśmy nawet autentyczne zdjęcia z czasów, gdy byli młodzi i to właśnie one dekorują ich filmowe mieszkanie - dodaje.

Dana udowodniła, że jest w stanie zagrać moją żonę na planie "Na skraju lasu". I wtedy, i teraz, inspiracją do jej kwestii dialogowych była moja prawdziwa żona - matka Jana. Wiem, że Dana zdołała nadać tej postaci cechy właściwe mojej żonie. Mówi nawet jej powiedzonkami: Lubię cię, ale głupi jesteś strasznie! - przyznaje Zdenek Sverak. Kiedy pisałem scenariusz nie zdawałem sobie jeszcze sprawy, że to Dana zagra tę rolę, ale zapewne podświadomie słyszałem kwestię wypowiadane właśnie jej głosem.

Ten rodzaj humoru bardzo do mnie przemawia - poczucie humoru Zdenka nie jest dosadne, ale celne i inteligentne mówi Daniela Kolarova, wspominając jak to właśnie poczucie humoru Sveraka pomagało jej przetrwać w teatrze satyrycznym Cimrmana w czasach totalitaryzmu.

Tak naprawdę "Butelki zwrotne" traktują o ludzkich powrotach. O kilku ich aspektach. Josef jest typem człowieka bezpośredniego, takiego, który lubi się witać nawet z własną żoną. Ale jak mówi powiedzenie, nie można powiedzieć witaj, jeśli nie powiedziało się wcześniej żegnaj. Kolejnym powrotem jest pojawienie się Zdenka Sveraka na ekranie. Ojciec grał ostatnim latem przed kilku laty w Koli, wspomina Jan Sverak i przyznaje, że nieco się obawiał ponownego ustawienia ojca przed obiektywem kamery. Najbardziej martwiło mnie to, czy zdoła odzyskać swoją naturalność aktorską. Podczas castingów zrobiliśmy parę przesłuchań i wypadł bardzo sztywno? prawdę mówiąc najgorzej ze wszystkich. Potem tłumaczył się, że nie musiał wkładać w te przesłuchania wysiłku, bo miał tę rolę w kieszeni. Odczułem naprawdę wielką ulgę, gdy odzyskał tę swobodę podczas kręcenia filmu,- przyznaje reżyser, jednak dopiero, kiedy zakończono prace montażowe.

Kolejny powrót, to odtworzenie ekranowego "małżeństwa" Danieli Kolarovej i Zdenka Sveraka. Kręcąc Butelki zwrotne, czułam się jak w domu, mówi Daniela Kolarova. Chociaż nie widziałam Zdenka od lat, wiedziałam, że podejmiemy temat w tym miejscu, w jakim go zostawiliśmy trzydzieści lat wcześniej podczas rozmów. Bardzo podobało mi się to, że scenariusz porusza problemy ludzi, którzy pozostając na emeryturze walczą o pozostawienie im wyboru, czy będą nadal pracować, czy odpuszczą i jak te sprawy wpływają na ich życie. To etap życia, o którym wszyscy wiemy, że nadejdzie, ale wciąż odkładamy nawet myślenie o nim -Dodaje Daniela Kolarova.

Oprócz wspomnianych powrotów jest jeszcze jeden niezwykle istotny element filmu. Ujęło mnie jeszcze to, że film mówi o miłości - dodaje Daniela Kolarova - a to oznacza nieustanne ucieczki w marzenia, co też obydwoje bohaterów nieustannie próbuje robić.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Butelki zwrotne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy