Reklama

"Bogowie ulicy": STRZEŻ SIĘ TYCH MIEJSC

"Bogów ulicy" kręcono w miejscu o jednym z najwyższych wskaźników przemocy i przestępczości w całych Stanach Zjednoczonych. Ekipa bardzo chwaliła sobie jednak pracę w tym miejscu i zapewne dzięki temu okolica, wraz z całą swoją trudną historią, stała się raczej równoprawnym bohaterem filmu, niż tylko lokalizacją.

Jak mówi jeden z producentów: Mieliśmy sprawdzonego kierownika planu w plenerze, który pracował wcześniej dla Ayera. Kręciliśmy w wielu miejscach zdominowanych przez gangi, do których wprowadził nas David. Udało się nam wejść tam, gdzie nigdy nie kręcono filmów. I to wszystko dzięki reżyserowi. Przedstawił nam sytuację bardzo jasno na spotkaniu produkcyjnym - będziemy tam tylko gośćmi i mamy traktować każdego mieszkańca z szacunkiem.

Reklama

Jake Gyllenhaal, Michael Pen?a, a także America Ferrera, Frank Grillo, Cody Horn oraz David Harbour uczestniczyli w gruntownym treningu z Jamie FitzSimonsem. Wszystko po to, by przygotować ich do ról, ale przede wszystkim pomóc wytworzyć w sobie odpowiednie cechy do zagrania postaci codziennie stykających się z przestępczością i zaznaczenia więzi pomiędzy partnerami, którą będzie widać również przed kamerą.

Trening taktyczny obejmował użycie ostrej amunicji, udział w patrolach policyjnych, a nawet gaszenie kontrolowanego pożaru razem ze strażakami z Orange County. Także po okresie przygotowawczym, w trakcie kręcenia filmu, FitzSimons był jednym z kilku doradców planie wspomagających obsadę i ekipę. Oprócz niego, biuro szeryfa oraz policja z Los Angeles i Inglewood wystawiły doradców, którzy pomagali w przygotowaniu obsady do ról policjantów.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Bogowie ulicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy