Reklama

"Bardzo poszukiwany człowiek": ZARAŹLIWA ENERGIA

Egan chwaliła styl reżyserski Corbijna: - Wprowadzał na plan atmosferę skupienia i energii. Moim zdaniem wielkie znaczenie ma to, że Anton jest fotografem. Zawsze szuka jak najcelniejszego, wizualnego sposobu wyrażenia tego, o czym opowiada. Potrafi też szybko podejmować decyzje. A to było bardzo ważne. Bo na przeniesienie na ekran obszernego scenariusza mieliśmy tylko czterdzieści dni. Producent Malte Grunert podziwiał zimną krew i doskonałe przygotowanie Corbijna: - Pewnego dnia mieliśmy kręcić scenę na stacji. Czekaliśmy na wjazd pociągu, a on nie nadjeżdżał. Poinformowano nas, że zapalił się na wcześniejszej stacji. I rzeczywiście - zobaczyliśmy sześć pędzących wozów strażackich. Zanim podstawiono kolejny pociąg, Anton zdążył nakręcić inną scenę.

Reklama

Aktorzy wyrażali się o reżyserze z najwyższym uznaniem. - Anton to prawdziwy artysta, idziesz za nim, dokąd zechce, bo ufasz jego wizji - mówił Hoffman. - A on z kolei ufa współpracownikom i pozwala im robić to, co uważają za słuszne. Pozwala piłce czasem lecieć, gdzie chce, a nie każdy to potrafi. McAdams potwierdzała tę opinię: - Można być pewnym, że niemal przy każdej scenie wzmocni cię jakąś pozytywną uwagą. Wie, że aktorzy bardzo tego potrzebują. I ma doskonałe oko. Wie, co jest estetycznie interesujące i potrafi wzbogacić opowiadaną historię subtelnie akcentowanymi detalami.

- Nie trzymam się niewolniczo scenariusza, pozwalam na elementy improwizacji. Zawsze chętnie słucham bardziej doświadczonych od siebie. Ale jeśli z czymś się absolutnie nie zgadzam, to przestaję słuchać - komentował reżyser. Hoss dodawała: - Jest wyjątkowo szybki i precyzyjny. Dokładnie wie, co chce zobaczyć na ekranie. Dafoe także miał swoje obserwacje na temat pracy Corbijna: - Mieliśmy próby, ale nie bardzo rozbudowane. Nie chciał przesadnej analizy postępowania postaci. Nie lubi kręcić zbyt wielu ujęć. Moim zdaniem doskonale wie, jak daną scenę sfotografować. I wokół swej koncepcji buduje całą resztę. Corbijn, choć sam podejmuje kluczowe decyzje, otoczył się doświadczoną ekipą, której sugestii pilnie wysłuchiwał. Za kamerą stanął Francuz Benoît Delhomme, ("Rozstania i powroty", "Propozycja" "Gangster"). Niemiecki scenograf Sebastian T. Krawinkel pracował miedzy innymi z Romanem Polańskim przy "Pianiście", z Jean-Jacques'em Annaudem przy "Wrogu u bram" oraz z Paulem Greengrassem przy "Ultimatum Bourne'a". Montażystka Claire Simpson zdobyła Oscara za "Pluton", gdzie grał Dafoe. Aktor komentował: - Kombinacja bardzo ekonomicznego stylu Antona oraz bezpośredniości i czystości pracy Claire Simpson dała doskonały efekt.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Bardzo poszukiwany człowiek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy