Reklama

"007 Quantum of Solace": "TO BĘDZIE JAK WALKA ZWIERZĄT"

Mathieu Amalric - Dominic Greene

Mathieu Amalric mówi o tym, jak została zmodernizowana postać 'bondowskiego czarnego charakteru' Dominica Greene. "Tym, co podoba mi się w tej postaci - i to był dobry pomysł - jest to, że istnieje oficjalny i prywatny Greene. Przebywając wśród ludzi facet jest nieśmiały, nie mówi zbyt głośno, nie potrafi przemawiać publicznie, ale prywatnie jest zupełnie inny. Usiłuje zabić Camille, bo sądzi, że dziewczyna wykorzystuje go dla własnej zemsty. Na początku pracy nad filmem zapytałem reżysera, czy mógłbym ogolić głowę, mieć bliznę, krwawiące oko, czy coś, co mogłoby mi pomóc, ale on powiedział - 'nie, twoje oczy wystarczą'. Musiałem więc zapytać samego siebie, dlaczego ten facet jest zły. To nie może być tylko fantazja szaleńców, którzy chcą zniszczyć świat. Nie o to chodzi. Tutaj musiało być podłoże psychologiczne. Jeśli jest raczej postacią usiłującą zniknąć, stać się niewidzialną, być jak tapeta, miałoby to jakiś sens, ponieważ byłby w ten sposób bardziej skuteczny. Niestety, w dzisiejszych czasach dosyć trudno jest odgadnąć, kto jest zły, i dokładnie tego szukamy."

Reklama

Jako nemezis Bonda, Amalric ma wiele wspólnych scen z Danielem Craigiem, ale był najbardziej podekscytowany walką Greene'a z 007. "Mam szczęście, ponieważ zwykle czarne charaktery się nie biją. Jednak w naszym filmie walczymy z Danielem. Greene nie ma pojęcia, jak walczyć, więc James Bond jest zaskoczony, ponieważ nie jest to klasyczny styl, jakiego się uczył. To będzie jak walka

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: 007 Quantum of Solace
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy