ZDJĘCIA | Wtorek, 23 listopada 2021 (05:38)
Stwardnienie rozsiane (sclerosis multiplex, SM) jest nieuleczalnym schorzeniem neurologicznym. Choroba wstrzymała kariery nie tylko hollywoodzkim gwiazdom, do walki ze stwardnieniem rozsianym przyznały się również polskie artystki.
1 / 6
Podczas wizyty w "Dzień Dobry TVN" aktorka Karolina Gruszka poinformowała, że w 2017 roku zdiagnozowano u niej stwardnienie rozsiane. Aktorka wyznała, że zanim pojawiły się u niej jakiekolwiek objawy, wiedziała już sporo o tym schorzeniu. Dlatego, gdy wystąpiły pierwsze niepokojące sygnały, niezwłocznie udała się do neurologa. Pierwszy lek, jaki u niej zastosowano nie zadziałał, jednak druga terapia okazała się skuteczna. "Całkowicie zahamowała chorobę. Lek przyjmuję dwa razy w roku. Od lat funkcjonuję w 100 proc. normalnie. Tak naprawdę to zapominam o SM, nie myślę o sobie, jak o osobie chorej. Jestem tutaj, żeby wlać trochę optymizmu w SM. Normalne życie jest możliwe, pod warunkiem, że choroba zostanie wcześnie wykryta" - przyznała Gruszka, która bierze udział w kampanii społecznej NEUROzmobilizowani.
Źródło: MWMedia