ZDJĘCIA | Sobota, 25 września 2021 (21:16)
Premier Mateusz Morawiecki razem z żoną obejrzał w sobotni wieczór nagrodzony Srebrnymi Lwami film Jana P. Matuszyńskiego "Żeby nie było śladów", opowiadający o kulisach morderstwa Grzegorza Przemyka.
1 / 3
Ekranizacja nagrodzonego Nike reportażu Cezarego Łazarewicza "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka" była jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów tegorocznego festiwalu w Gdyni. Na sobotniej gali kończącej imprezę film Jana P. Matuszyńskiego otrzymał statuetkę Srebrnych Lwów. "Nigdy nie mieliśmy wątpliwości, że to było morderstwo autorstwa komunistycznego aparatu represji. Film, którego podstawą jest książka Cezarego Łazarewicza, jednak pokazuje to w sposób niezwykle sugestywny. Wiele razy myślałem o Grzesiu Przemyku, zastanawiałem się, co naprawdę się tam wydarzyło. Dzisiaj mogłem skonfrontować to z wizją doskonałych artystów. Kilka scen na długo pozostanie w mojej pamięci. Dziękuję za ten film" - napisał na Facebooku Mateusz Morawiecki.
Źródło: INTERIA.PL