ZDJĘCIA | Wtorek, 27 października 2020 (17:22)
"Nigdy nie uważałam się za 'ósmy cud świata'. Dlatego nie sądzę, żeby uroda była moim największym atutem. Z drugiej strony nie jestem też tak naiwna, żeby łudzić się, że rozstrzygające w tym zawodzie są moje dwa fakultety czy poczucie humoru. Tak czy owak, latka lecą, człowiek się zmienia i jak to mi kiedyś powiedziała Anna Dymna: 'Najpierw gramy piękne królewny, potem złe królowe, a na koniec wiedźmy'" - jedna z najpiękniejszych polskich aktorek, Agnieszka Wagner, mówiła kilka lat temu w rozmowie z "Tele Tygodniem".
1 / 8
Chociaż uważana jest za jedną z najpiękniejszych polskich aktorek swojego pokolenia, wciąż twierdzi, że jej wygląd pozostawia wiele do życzenia. "Pewnie dlatego nie lubię się rozbierać przed kamerą" - mówi. Jednak reżyserzy, z którymi pracuje, bardzo często chcą ją... rozebrać. Jeśli scenariusz dobrze to motywuje, aktorka nie widzi przeszkód. "Jeżeli gram dużą rolę i na pokazaniu nagiego ciała nie kończy się moja rola, to w porządku. Gdy jednak dostaję propozycję wystąpienia w epizodzie, w którym mam zagrać tylko w scenie łóżkowej, odmawiam" - tłumaczy aktorka.
Źródło: Agencja FORUM