ZDJĘCIA | Poniedziałek, 15 czerwca 2020 (11:27)
Jej role zna każdy miłośnik kina. Norweska aktorka urodzona w Tokio, dwukrotnie nominowana do Oscara, wieloletnia muza legendarnego szwedzkiego reżysera Ingmara Bergmana, reżyserka i scenarzystka filmowa. Kiedy była młodą dziewczyną, polski aktor skradł jej serce. Czas spędzony w naszym kraju wspomina jako niezwykły. "Coś mnie ciągnęło do Polski. Byłam młoda i nieznana, a tam wszyscy byli tacy troskliwi i serdeczni" - wspominała po latach Liv Ullmann w jednym z wywiadów.
1 / 6
Zawsze miała słabość do Polski. Zakochała się w naszym kraju wiele lat temu, gdy po raz pierwszy przyjechała z wizytą. 1 września 1989 roku Liv Ullmann wzięła udział w koncercie z okazji 50. rocznicy wybuchu II wojny światowej. W Teatrze Wielkim w Warszawie orkiestrą dyrygował słynny Leonard Bernstein. Artyści wykonali m.in. utwór "Ocalały z Warszawy" Arnolda Schönberga, a Liv Ullmann recytowała tekst-modlitwę za ofiary warszawskiego getta.
Źródło: East News