ZDJĘCIA | Czwartek, 21 maja 2020 (10:22)
Był aktorem drugiego planu. Szansę na wyjście z cienia Kazimierz Wichniarz dostał raz i wykorzystał ją po mistrzowsku. Po premierze "Potopu" dla wielu Polaków już na zawsze pozostał Zagłobą. Inni chętniej widzieli w nim króla, którego grał w popularnej telewizyjnej "Bajce dla dorosłych". Jego to wcale nie martwiło.
1 / 6
Kazimierz Wichniarz urodził się 18 stycznia 1915 roku w Poznaniu. Ojciec oczekiwał od syna zdobycia porządnego zawodu. Starszy brat Stanisław, pracownik banku, widział w Kazimierzu prawnika, ten jednak zdecydował się na studium aktorskie. W 1934 roku Wichniarz zdał aktorski egzamin eksternistyczny i został przyjęty do Związku Artystów Scen Polskich. Po studiach wyjechał na wschód, do Teatru Wołyńskiego. Zespół objeżdżał Kresy w specjalnych wagonach, a mieszkańcy nadgranicznych miasteczek witali artystów z entuzjazmem. Sielankę przerwała wojna. Młody aktor założył mundur i poszedł na front. Potem był obóz jeniecki i kilkuletnia praca w fabryce w Mielcu w charakterze urzędnika. Jak do niej trafił? W wywiadach wspominał o ucieczce z obozu, ale szczegółów nie zdradzał. Na zdjęciu: Kazimierz Wichniarz w scenie z filmu "Potop" (1974)
Źródło: East News