ZDJĘCIA | Środa, 23 października 2013 (10:39)
"Potwory istnieją, duchy też. Żyją wewnątrz nas i czasami wygrywają" - mawiał Stephen King i prawdziwość tej maksymy dowodził na kartach swoich powieści. Od czasu literackiego debiutu w 1974 roku, pisarz stał się ulubieńcem filmowców, którzy bardzo chętnie sięgają po jego prozę (w polskich kinach grana jest właśnie nowa wersja słynnej "Carrie"). Przypominamy inne ekranizacje dzieł, które wyszły spod ręki "mistrza grozy"!
1 / 12
"Lśnienie" (1980) to zdecydowanie najsłynniejsza adaptacja powieści Stephena Kinga. Niewiele osób wie jednak, że w momencie premiery film wcale nie został dobrze przyjęty - narzekali fani, krytycy i... sam pisarz (jego błogosławieństwo zyskała dopiero telewizyjna wersja "Lśnienia" z 1997 roku w reżyserii Micka Garrisa), który w odróżnieniu od innych literatów zazwyczaj pozytywnie reagował na zmiany wprowadzane przez kolejnych reżyserów ekranizujących jego książki. Tym razem był jednak oburzony filmową wersją swojego dzieła. Co więcej, jej autor, słynny Stanley Kubrick, otrzymał za swój film nominację do Złotej Maliny - uważano, że twórca tej klasy nie powinien w ogóle brać się za tak podrzędny gatunek jak horror. "Lśnienie" przetrwało ostatecznie próbę czasu, po latach zyskało należne mu uznanie i do dzisiaj - przede wszystkim za sprawą fenomenalnego Jacka Nicholsona - straszy kolejne pokolenia widzów.
Źródło: materiały prasowe