ZDJĘCIA | Piątek, 20 stycznia 2012 (14:41)
Niewielu aktorów zyskuje sławę z dnia na dzień, będąc już po pięćdziesiątce. Urodzony w Austrii Christoph Waltz dokonał tej sztuki dwa lata temu, rolą czarującego, ale i okrutnego nazisty w "Bękartach wojny" Quentina Tarantino. Rola ta przyniosła mu Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego. Od tego czasu popyt na jego talent nie maleje - problem w tym, że reżyserzy widzą w nim wyłącznie łotra.
1 / 5
Za rolę pułkownika Hansa Landy spadł na niego deszcz nagród. Wśród nich był Oscar.
Źródło: materiały dystrybutora