ZDJĘCIA | Środa, 26 października 2011 (12:34)
W ostatniej dekadzie dwudziestego wieku chcieli z nią pracować najważniejsi reżyserzy Hollywood. Producenci byli gotowi na wszystko, byle tylko ich film wybrała spośród licznych scenariuszy, jakie do niej trafiały. A co najistotniejsze, stała się ikoną dla pokolenia urodzonego w latach 70. Ówczesne dwudziestolatki chciały się ubierać jak ona, czesać w tym samym stylu, podobnie zachowywać. Jak to się stało, że zaledwie dekadę później została persona non grata, aktorką, której nie powierza się nawet drugoplanowych ról w średniej jakości filmach?
1 / 17
Stworzyła świetną kreację starzejącej się baletnicy w "Czarnym łabędziu" Darrena Aronofsky'ego
Źródło: materiały prasowe