Reklama

Filip Pławiak: Zazdroszczę sobie spotkania z Przybylską

8 listopada na ekrany kin wejdzie "Bilet na Księżyc" - pełna ciepła i humoru opowieść o młodości, przyjaźni i miłości w czasach, gdy człowiek stawiał pierwsze kroki na Księżycu. W głównej roli zobaczymy wschodzącą gwiazdę - Filipa Pławiaka, aktora, którego, z racji fizycznego podobieństwa, porównuje się do starszych kolegów po fachu - Jesse Eisenberga ("The Social Network") i Evana Petersa ("American Horror Story").

"Głównego bohatera do swojego filmu szukałem w szkołach teatralnych w całej Polsce. W końcu znalazłem tego bardzo zdolnego chłopaka"- mówi o urodzonym w Nowym Sączu 24-latku, reżyser, Jacek Bromski.

"Przez 'Bilet na Księżyc' przewinęło się dużo naprawdę wyśmienitych aktorów, których jeszcze niedawno mogłem tylko podziwiać w telewizji. Bardzo się cieszę, że miałem szansę zagrać z nimi i bliżej ich poznać. Najcieplej wspominam spotkanie z Anią Przybylską, która zbudowała fantastyczną postać i z którą pracowało się genialnie. Aż sam sobie zazdroszczę!" - żartuje Filip.

Reklama

Kolejne miesiące będą stanowić intensywny okres dla młodego aktora. Po premierze nagrodzonego w Gdyni "Biletu na Księżyc" zobaczymy go w skrajnie odmiennej kreacji w "Czerwonym pająku", mrocznym thrillerze Marcina Koszałki.

Nowy obraz twórcy kinowych przebojów "U Pana Boga za piecem" i "U Pana Boga w ogródku", to pełna ciepła i humoru opowieść o młodości, przyjaźni i miłości w czasach, gdy człowiek stawiał pierwsze kroki na Księżycu, na ulicach stały saturatory, tranzystory pulsowały rock'n'rollem, a szczytem marzeń każdego krajowego fana motoryzacji był Fiat 125p. Filmowa podróż do lat sześćdziesiątych, barwnej epoki "dzieci kwiatów", hipisów i bigbitu, uwodzi doborową obsadą, rozmachem scenograficznym oraz ścieżką dźwiękową, na której znalazło się ponad 40 przebojów takich wykonawców, jak The Animals, The Box Tops, The Turtles, The Fox, Mira Kubasińska i Breakout, Skaldowie, Alibababki, ABC i Halina Frąckowiak.

Rok 1969. Fascynujący się lotnictwem Adam (Filip Pławiak) zostaje powołany do wojska. Jednak, ku własnemu rozczarowaniu, dostaje przydział do służby w... Marynarce Wojennej. Z Antkiem (Mateusz Kościukiewicz), starszym bratem, wyruszają nad morze. Podczas kilkudniowej podróży przez Polskę odwiedzają starych znajomych i zawierają nowe znajomości. Antek - niepoprawny podrywacz i król nocnych lokali - chce przygotować nieśmiałego brata do życia. Jednak spotkanie z piękną i tajemniczą kobietą (Anna Przybylska) wywoła mnóstwo komplikacji w życiu Adama, inicjując serię zaskakujących wydarzeń.

"Bilet na Księżyc" pokazuje Polskę przełomu lat 60. i 70. w sposób, jakiego jeszcze na ekranach nie było. Jacek Bromski, który w komediach "U Pana Boga za piecem" i "U Pana Boga w ogródku" dowiódł swego talentu w humorystycznym portretowaniu niuansów naszej rzeczywistości, z rzadkim w polskim kinie rozmachem scenograficznym przywołuje świat studenckich potańcówek, autobusów "ogórków", saturatorów, dancingów w modnych nocnych lokalach i wakacyjnych kurortów pełnych bananowej młodzieży. Równocześnie z przymrużeniem oka pokazuje absurdy rzeczywistości PRL. Wszystko to barwnie sfotografowane przez Michała Englerta, jednego z najzdolniejszych operatorów młodego pokolenia (nagroda festiwalu Sundance za "Nieulotne") i okraszone potężną dawką kilkudziesięciu przebojów z końca lat 60. Podczas ostatniej edycji festiwalu filmowego w Gdyni "Bilet na Księżyc" znalazł się na drugim miejscu plebiscytu na najdłużej oklaskiwany obraz, a Jacek Bromski został uhonorowany Nagrodą za Najlepszy Scenariusz.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Filip Pławiak | Bilet na Księżyc | Bilet na Księżyc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy